Animonda trafia do brzucha,
oprózniona kolejna pucha
Jasiek już więc odpoczywa
chillowanka moc zażywa
Miło robi się i błogo
więc zamyka mu się oko
Śnią się już kroki kuriera
od którego puszki odbiera
Oblizuje się przez sen
Marzy o tym w noc i dzień