Ludwiś gdy tylko weźmie się do ręki puszki animondy dostaje szaleju, przy otwarciu szczeka jak szalony. Każdy rodzaj czy to jeleń z jabłkiem czy wołowina z kurczakiem czy wołowina, serca, łosoś ze szpinakiem, kaczka, każdą wersję zjada w 3 sekundy 🙂 Jego poprzednik Leon jadł animonde ponad 12 lat i Ludwiś ma zamiar podtrzymywać tą tradycję 🙂