Pierwsze co robi mój kot po jedzeniu to krótki odpoczynek z pełnym brzuchem, najlepiej na słońcu przy oknie albo ze mną na kanapie. Potem gdy nabiera sił, przychodzi prosić się o dokładkę, bo jest łasuchem. Od kiedy wcina karmę Animondę w miskach nie zostaje nic, dojada wszystko do końca. Jest wybrednym kotem, ale jak widać doceniła różnorodność mięs.